Maja:
Witam
Kilka dni temu poszłam z dzieckiem po zakupy do sklepu Rossman mieszczącego się na deptaku. Naprzeciwko wejścia mieści się stojak na rowery do którego ktoś beztrosko przywiązał psa.Nie znam się dokladnie na rasach ale był to pies z gatunku agresywnych(niski o krępej budowie)NIE MIAŁ KAGAŃCA, w pobliżu nie było właściciela(w sklepie spędziłam ok 15 min a zwierze nadal było samo kiedy wyszłam)Dzień był upalny, pies szarpał się na smyczy chcąc się uwolnić.Strach pomyśleć co mogłoby się stać gdyby podeszło blisko któreś z dzieci jakich mnóstwo biega po deptaku,wystarczy chwila nieuwagi.Pomyślałam,że nie można być obojętnym i należy zgłosić ten fakt, wielu ludzi przystawalo i komentowało,że pies stwarza realne zagrożenie. Zadzwoniłm do straży miejskiej ponieważ wydała mi się to właściwa instytucja. Pani która odebrała telefon powiedziala że ona to ma zgloszenie do pijaka ktory gdzieś leży i ona nie ma kogo wyslać bo jest tylko jeden patrol.Czy trzeba tragedii aby była interwencja…?
Szanowna Pani Maju,
zgłoszenie miało miejsce w dniu 28.06.10r. około godz,12.20 interwencja nr 1246. Patrol straży miejskiej w tym czasie wykonywał czynności w stosunku do leżącego mężczyzny przy pomniku Chełmońskiego na ul. 11 Listopada. Dopiero po zakończeniu tej interwencji zgłoszonej o godz.12.05 udał się w rejon sklepu Rossman, jednak nie stwierdził tam przywiązanego do stojaka rowerowego psa. Widocznie między czasie opiekun zwierzęcia oddalił się z nim.
Jan Stachurski, Komendant Straży Miejskiej w Grodzisku Mazowieckim