Joanna:
Panie Burmistrzu, pragnę zwrócić Pana uwagę na sytuacje na dworcu PKP. Na ławkach przy kasach śpią bezdomni,pijani leżą na podłodze i w swoich wymiocinach,w powietrzu unosi się smród.Na dworze jest zimno,a ludzie zamiast schronić się na stacji, czekając na pociąg, stoją na dworze i marzną.Straż miejska powinna częściej kontrolować sytuację na stacji.Dziś chcialam wyjąc pieniądze z bankomatu,jednak nie dało rady ,ponieważ były wymioty, a obok śpiący na podłodze pijany mężczyzna. Aż strach pomysleć co będzie gdy spadnie śnieg.
Szanowna Pani Joanno,
moja uwaga jest zwrócona w szczególny sposób na dworzec PKP. Szkoda, że Pani nie zatelefonowała do Straży Miejskiej lub Policji celem powiadomienia o takiej sytuacji. Strażnicy miejscy często kontrolują dworzec PKP ale osoby z marginesu społecznego czekają aby straznicy tylko wyszli i zajmują ulubione przez siebie miejsca oczywiście takie gdzie jest najcieplej. Osoby bezdomne spotkane na dworcu przez strażników po wyrażeniu przez nich zgody, umieszczane są w Ośrodku Opiekuńczym.
Jan Stachurski, Komendant Straży Miejskiej