Aleksander:
Witam.Panie Burmistrzu chciałbym zadać Panu pytanie jak długo będzie Pan tolerował łamanie prawa w naszym mieście przez niektórych jego mieszkańców? Zna Pan dokładnie od kilku lat sprawę zagrodzenia obydwu brzegów rzeki Mrowny od mostku na ul. Sadowej w górę rzeki. Przez ten okres prawo wodne nie uległo zmianie, a Pan nie uczynił nic aby osoby naruszające prawo poniosły karę, nie mówiąc już o zobowiązaniu ich do usunięcia ogrodzenia i zwolnienia przybrzeżnego terenu nienależącego do nich. Niereagowanie przez Pana na takie informacje nasuwa mieszkańcom wiele domysłów i nienajciekawszych skojarzeń. Czas żeby wyjaśnił Pan o co w tej sprawie chodzi, dlaczego ta sprawa tak długo trwa i jak oraz kiedy Pan zamierza to załatwić. Myślę, że mieszkańcy byliby także usatysfakcjonowani, gdyby podał Pan kwoty jakie ludzie ci zapłacili za okres nielegalnego zajmowania terenu.
Z poważaniem. Aleksander
Szanowny Panie Aleksandrze,
Ogrodzony teren wzdłuż rzeki Mrowny, w całości jest prywatny. Aby zrobić przejście wzdłuż rzeki musielibyśmy wykupić ten teren, co wiąże się z dużymi kosztami finansowymi.
Traktujemy tą sprawę jako ważną ale nie priorytetową.
Niedopuszczalne jest sugerowanie przez Pana jakiś korzyści z tego tytułu. Wyrządza Pan krzywdę właścicielom tych posesji.
Grzegorz Benedykciński, Burmistrz Grodziska Mazowieckiego