Stanisław:
Witam,
Wczoraj, tj. 05.08, ok. 21:15 idąc głównym deptakiem w stronę dworca PKP, kilkadziesiąt metrów przed pomnikiem Chełmońskiego, minąłem usiłującego iść pijaka (po wstaniu z ławki upadł na chodnik i usiłując wstać przybrał pozycję pająka – nie chciał leżeć a był zbyt pijany by wstać).
Po chwili podszedł do niego idący z przeciwka patrol Policji (Prewencja).
Policjanci grzecznie wzięli pijaka pod ręce, pomogli wstać, posadzili z powrotem na ławce i … poszli dalej.
Doceniam grzeczność i troskę Policjantów ale czy nie należałoby tak pijanego człowieka zabrać do Izby Wytrzeźwień – zarówno dla jego własnego bezpieczeństwa jak i z przyczyn estetycznych?
Pozdrawiam.
Panie Stanisławie, uprzejmie informuję, ze funkcjonariusze Oddziału Prewencji Policji Komendy Stołecznej Policji oddelegowani do pełnienia służby na terenie powiatu grodziskiego w dniu 5 sierpnia 2007 roku o godzinie 18.10 w Grodzisku Mazowieckim przy ul. 11-go listopada podejmowali czynności wobec osoby w stanie upojenia alkoholowego. Wobec braku jakiegokolwiek kontaktu z mężczyzną z obawy o życie i zdrowie, policjanci na miejsce wezwali pogotowie ratunkowe. Po konsultacji lekarskiej mężczyznę wysłano do szpitala Zachodniego celem wykonania niezbędnych badań. Na tym policjanci zakończyli interwencję. Ponadto informuję, iż w dniu 5 sierpnia 2007 roku około godziny 21.15 w Grodzisku Mazowieckim przy ul. 11-go Listopada funkcjonariusze tutejszej komendy nie podejmowali interwencji wobec nietrzeźwego mężczyzny. Z wyrazami szacunku.
Nadkomisarz Wojciech Deć, Komenda Powiatowa Policji w Grodzisku Maz.