Danuta:
Dzień dobry. Pytanie moje – dlaczego na ścieżkach rowerowych są przeszkody – stojące jak krowy – a dokładnie drzewa oraz słupy elektryczne. Prowadząc zdrowy tryb życia w podeszłym wieku testowałam ścieżkę rowerową przez 4 lata i za każdym razem omijając słup elektryczny (trasa ścieżki od CPN ul Chełmońskiego-Radziejowicka) cieszyłam się to nie mnie przeszkadza, nie ja go zaczepiłam, nie ja przez niego cierpię, ale trafiło i na mnie. Omijają ten nieszczęśliwy słup, co któryś rowerzysta z podmuchem jadących TIR-ów GO ZALICZA co i ja uczyniłam ze skutkiem rozbicia twarzy(prędkość jazdy na rowerze nie przekraczała 3 km/h)-ocalały okulary i oczy – ale ręka musiała zostać zapakowana w GIPS na 4 tygodnie i jak to się ma do BEZPIECZNEJ ŚCIEŻKI ROWEROWEJ. Myśle, że organy projektujące i odbierające same powinny jeździć tymi ścieżkami aby nie powstawały następne ścieżki rowerowe z przeszkodami
Pani Danuto, sprawę skierowałem do Wojewódzkiego Zarządu Dróg, który był wykonawcą tej ścieżki. Pozdrawiam.
Grzegorz Benedykciński, Burmistrz Grodziska Mazowieckiego