Michał:
Witam!
Mam pytanie dotyczące dróg w Opypach. Kiedy doczekamy się przejezdnych ulic bez kombinowania, jak tu dojechać do domu, żeby się nie zakopać w ziemi? Na dzień dzisiejszy Opypy są jednym wielkim bajorem, po którym trudno przejść, a jeszcze trudniej przejechać. Istnieją tu dwa typy dróg: krzesło elektryczne – drogi z takimi dziurami, że można dostać udaru mózgu i typu dolina Rospudy – drogi, które wyglądają jak torfowisko, a inwestycje związane z nimi ciągle nie mogą dojść do końca. Proponuję otwarcie Parku Krajobrazowego Błota. Wystarczy jeszcze przywieść pająki z Amazonii, a będzie to niezły biznes. Serdecznie Pana zapraszam do naszej pięknej puszczy augustowskiej i proszę nie zapomnieć o gumowcach, przydadzą się. Proszę też się nie wykręcać, że są osoby, które 50 lat płaciły u Was podatki i to one w pierwszej kolejności powinny mieć zapewnione dogodne warunki, ponieważ zatwierdzając plan zagospodarowania przestrzennego Opyp należało się liczyć z tym, że działki będą wykupywane, i ludzie się będą chcieli budować. W związku z tym należało by zapewnić dojazd do posesji. Zaskoczyła mnie Pana wypowiedź z dnia 8.03.07r., że nie zamierzacie w najbliższym czasie robić coś w kierunku polepszenia stanu dróg, zwłaszcza, że dwa dni wcześniej odpowiedział Pan na jedno z pytań właściciela działki w Książenicach, że skieruję Pan sprawę do Zarządu Dróg Gminnych, by utwardzić owemu Panu drogę dojazdową do posesji. Wynika z tego, że najlepiej nie zamieszkiwać terenów naszej gminy, bo nie wiadomo w jakich warunkach nas Państwo zostawicie, nie zapewniając godnych warunków do normalnego życia. Mimo wielokrotnych interwencji u Pana Olkowskiego nie możemy doczekać się utwardzenia dróg tłuczniem, a było kilka dni, kiedy pogoda umożliwiała realizowanie robót. Wstyd!
Panie Michale, proszę nie liczyć na to, że w krótkim czasie rozwiążemy problem wszystkich dróg. W miarę naszych możliwości będziemy się starać, aby te drogi były przejezdne. Pozdrawiam.
Grzegorz Benedykciński, Burmistrz Grodziska Mazowieckiego