Urszula:
Cieszę się, że w naszej gminie urodziły się czworaczki i szczerze Rodzicom gratuluję. Rozumiem, że opieka nad nimi i utrzymanie 7 osobowej rodziny to duże wyzwanie, dlatego cieszę się że gmina angażuje się w pomoc tej Rodzinie. Zastanawiam się jednak, czy nie powinniście się Państwo zastanowić, gdzie powinna być granica tej pomocy-szczególnie jeżeli chodzi o jej wymiar finansowy- i co o tym sądzą inni mieszkańcy. Przecież ta pomoc jest z podatków wszystkich mieszkańców. Dlaczego więc, na (aż takie) wsparcie może liczyć tylko ta Rodzina. Przecież jest wiele rodzin wielodzietnych, którym jest równie ciężko. Ciężko (nie tylko finansowo) jest wszystkim rodzicom, chociażby z tego względu, że matki nie mogą wrócić do pracy, bo nie ma żłobka, brakuje przedszkoli, a nie stać ich na opiekunkę (o mieszkaniu nie wspomnę). I jakoś Władze nie przejawią inicjatywy w tej kwestii. Rodzice nie mogą nawet wyjść na spacer z dziećmi w wózkach, bo ugrzęzną w błocie na terenach wiejskich. Pozdrawiam
Szanowna Pani Urszulo,
Pomocy jakiej udzieliliśmy tej rodzinie, czyli wynajęcie dla nich mieszkania (na czas określony) to tylko kropla w morzu potrzeb. Jestem głęboko przekonany, że zdecydowana większość mieszkańców naszej gminy płacących nawet duże podatki absolutnie popiera nasz gest. Tak duże szczęście a jednocześnie tak wielki ciężar wiąże się z olbrzymimi wydatkami. Mówienie o tym, że rodziny wielodzietne nie mają wsparcia jest daleko idącym nieporozumieniem. Jako nieliczni w Polsce posiadamy Kartę Duża Rodzina dla takich właśnie rodzin.
Grzegorz Benedykciński, Burmistrz Grodziska Mazowieckiego