Monika:
Szanowny Panie Burmistrzu do napisania tego listu przekonałam się po obejrzeniu gali Telekamery 2003.Wzruszały mnie wypowiedzi ludzi, którzy otrzymywali nagrody i umieli przyznać się do tego ze cala ich praca to nie jest w pełni ich zasługa, umieli przyznać się do tego, że na ich sukces pracuje sztab ludzi i co najważniejsze umieli im powiedzieć dziękuje. Problem, z jakim się do Pana zwracam jest następujący, całkiem niedawno radio Bogoria obchodziło 5 lecie istnienia, tak się składa, że miałam okazje być na gali w kinie Wolność, i niestety muszę powiedzieć, że wyszłam bardzo rozczarowana. Kiedy ze sceny padały słowa podziękowań dla ludzi pracujących w rozgłośni wielkim niesmakiem był brak kilku ciepłych słów o jednym (niestety już niepracującym) dziennikarzu tej stacji Panu Grzegorzu Buliczu. Obecna załoga radia zebrała laury za miedzy innymi tego młodego człowieka. To ten człowiek był z radiem od samego początku, to on był wulkanem pomysłów w tym radio, jego konkursy i zabawy na antenie sprawiały radość większości słuchaczy tej stacji. Ten młody człowiek pełen zapału do pracy organizował wiele wspaniałych imprez min. Muzyczne marzenia audycja na żywo sprzed budynku radia. Tych imprez nie można zapomnieć. To ten człowiek jako pierwszy dość profesjonalnie poprowadził jeden z finałów MISS RADIA BOGORIA, i kilka finałów lokalnej szansy na sukces. Zasługi tego młodego człowieka można by naprawdę jeszcze długo wymieniać, ale nie oto tu chodzi. Podczas gali chwalono się osiągnięciami radia, chwalono pracowników radia, ale zapomniano tak szybko o tym, że radio ma 5 lat i ze przez 4 lata o wizerunek radia (przede wszystkim najbardziej jemu na tym zależało) dbał ten człowiek. Podziękowania i ukłony powinny być skierowane przede wszystkim w jego stronę, a nie w stronę tych nowych pracowników, od których wieje chłodem, kłamstwem i obłuda. Nie wiem czy ten mój list do Pana odniesie jakikolwiek skutek, ale chciałabym, aby Pan Panie Burmistrzu potrafił zachować się w takiej sytuacji jak prawdziwa gwiazda, która wie, że na swój sukces nie pracuje sama. Przepraszam, że nie podpiszę się nazwiskiem, ale jestem znaną osobowością w tym mieście. Zastanowi się Pan skąd wiem o tych zasługach młodego człowieka, już odpowiadam – przez dłuższy okres czasu interesowałam się rozwojem tego radia, ponieważ dawałam tam swoją reklamę, ale niestety wycofałam się miedzy innymi z tego powodu, że reklama mojej firmy jak i moich kolegów mogła odnieść skutek tylko wtedy gdy w radio pracowali tacy ludzie jak Pan Grzegorz Bulicz. Panie Burmistrzu liczę na Pana i pozdrawiam.
Rozumiem Pani rozczarowanie. Oczywiście, że można było wspomnieć o Panu Buliczu, ale sądzę, że trochę Pani przesadza z zasługami Pana Bulicza. Na pewno głosu radiowego nie miał. Poza tym trudno mi oceniać, bo mimo wszystko nie mam zbyt dużego kontaktu z tym radiem jako słuchacz. Łączę serdeczne pozdrowienia.
Grzegorz Benedykciński, Burmistrz Gminy Grodzisk Mazowiecki