Andrzej:
Szanowny Panie Burmistrzu,
Miesiąc temu prosiłem o uprzątnięcie rzeki i jej brzegów przy ul. Bocianiej. Niestety nikt tam niczego nie zrobił. Może, czas zacząć dbać o dostępne dla wszystkich odcinki rzeki, bo jak na razie dbają o nie tylko właściciele działek położonych nad jej brzegami, których lubią straszyć panowie aktywiści z Inicjatywy Obywatelskiej 2002. Może niech panowie- ekologowie wezmą się do sprzątania, zamiast robić szum koło siebie. Czyżby zamierzali startować w wyborach?
Panie Andrzeju, prace porządkowe w tym rejonie zostały wykonane.
Z poważaniem Jerzy Kopeć, Samodzielne stanowisko ds. kontroli porządku i czystości na terenie gminy