Danuta:
Szanowny Panie Burmistrzu,
Już od ponad roku wymieniam z Panem korespondencję na temat tartaku z ul. Sokolej. Niestety, z przykrością stwierdzam, że problem jak był, tak jest nadal. Tartak w miejscu przeznaczonym wyłącznie na domy jednorodzinne jest, piły tarczowe rozpoczynają pracę o 6 rano (teraz jest 18.30 i jeszcze pracują). Pana interwencje (rozmowy z właścicielem) skutkowały na bardzo krótki czas – najdłużej kilka tygodni. Potem uciążliwy hałas powracał. Dlatego też bardzo proszę o przedsięwzięcie bardziej stanowczych kroków wobec firmy, która łamie prawo i zakłóca spokój mieszkańcom.
Pozdrawiam,
Danuta
Pani Danuto, myślę, że w tym przypadku jedyną szansą na wszczęcie jakiegoś postępowania jest udokumentowanie w jakiś sposób odbywającego się procederu. Przeprowadzone tam kontrole są średnio skuteczne z prostego powodu – w czasie kontroli nie odbywają się prace, dlatego trudno jednoznacznie udokumentować uciążliwość. W związku z powyższym skuteczniejszą metodą będzie złożenie do Wydziału Środowiska zawiadomienia pisemnego o uciążliwości dla mieszkańców wynikającej z odbywających się tam czynności, co potwierdzałoby tą uciążliwość. Jeżeli zgodne z prawem kompetencje Urzędu Miejskiego dla tej sprawy będą zbyt małe dla rozwiązania tego problemu wtedy po zgromadzeniu odpowiednich dokumentacji sprawa przekazana zostanie do odpowiednich instytucji (i monitorowana przez nasz wydział). Pani obecnego emaila nie można potraktować jako formalnego zgłoszenia ponieważ brak jest odpowiednich informacji przewidzianych w KPA. Z wyrazami szacunku.
Sławomir Pietraszek, Naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Spraw Wsi