Paweł L.:
Panie burmistrzu nie jestem zwolennikiem spiskowej teorii dziejów. Zadałem pytania, na które odpowiedź mnie po prostu interesowała, niestosowności ich nie widzę (szkoda, że znowu Pan nie odpowiedział). Spiskowy kontekst tych pytań powstał w Pana wyobraźni, tylko i wyłącznie. Co do demokracji to jestem za, jeżeli wszyscy są traktowani na równych prawach i mają prawo głosu. Mnie i wiele osób z Marynina tego prawa pozbawiono. Wydał Pan zgodę żeby 8 m od miejsca, w którym będą stały domy mieszkalne stały koparki i ładowały piach na ciężarówki (teren krajobrazu chronionego). Ja po prostu tego nie rozumiem, może nie dorosłem do demokracji w Pana wydaniu, ale zdrowego rozsądku ani dobra społecznego w tej decyzji nie widzę. Miejsce, które wybrałem na osiedlenie nie jest przypadkowe, dużo dobrego słyszałem o Gminie Grodzisk Maz., a Marynin jest piękny. Moje rozczarowanie jest olbrzymie. Zdrowych i wesołych Świąt życzę. Nie sarkastycznie.
Panie Pawle, w chwili obecnej jesteśmy przed podjęciem decyzji co do dalszego funkcjonowania tej kopalni. Postanowiłem zebrać osoby zainteresowane i wraz z nimi rozpatrzyć tę sprawę przy otwartej kurtynie. Na spotkaniu, na które również Pana zaprosimy, będzie się mógł Pan przekonać, że nie mamy nic do ukrycia i że chce znaleźć rozwiązanie problemu. Myślę, że uda nam się wypracować kompromis.