-Jeśli nic nie zrobimy w tej sprawie, nasza gmina stanie się betonową pustynią, pozbawioną lasów i miejsc do rekreacji – przekonywał radnych w czasie ostatniej Sesji Rady Miejskiej burmistrz Grzegorz Benedykciński. Przekonywał, bo na sesji pojawił się punkt dotyczący wyrażenia zgody na zamianę działki leśnej na budowlaną. Radni ideę ratowania lasów jednomyślnie popierali, ale nie dla wszystkich było jasne na jakich zasadach gmina ma wymieniać się z właścicielami dużo mniej wartych działek leśnych na atrakcyjne działki budowlane. Nie pomogło tłumaczenie burmistrza, że gmina na zamianie nie straci, bo chętny na zamianę musi pokryć różnicę w cenie droższej działki. Radni postanowili zdjąć punkt z obrad i wrócić do uchwały po ustaleniu jasnych zasad zamiany działek. Brak decyzji Rady Miejskiej na ostatniej sesji nie zahamuje jednak procesu skupowania lasów przez gminę lub proponowania zamiany działek. Jak przekonuje burmistrz Grzegorz Benedykciński, to jedyny sposób na ocalenie lasów w gminie i otwarcie publicznej przestrzeni dla coraz większej rzeszy osób, wybierających gminę jako atrakcyjne miejsce do osiedlenia się. J&A Media
środa, 13 kwietnia 2011
/
Published in