„Nie mogę doczekać się następnego meczu z Grudziądzem. Myślę tylko o szybkim rewanżu” – mówił po drugim meczu finałowym ubiegłego sezonu wściekły Wang Zeng Yi z Bogorii. Tenisiści stołowi z Grodziska Mazowieckiego przegrali wtedy walkę o czwarty z rzędu złoty medal najważniejszych drużynowych rozgrywek w kraju właśnie z Olimpią-Unią.
Nieco ponad siedem miesięcy czekał „Wandżi” na okazję do rewanżu na zespole trenera Piotra Szafranka. Poniedziałkowa konfrontacja to hit całej rundy naszych rozgrywek ligowych. Po przeciwnych stronach stołu staną mistrzowie i wicemistrzowie Polski w drużynie i indywidualnie. „Wandżi” i lider Olimpii-Unii, Bartosz Such, spotkali się w marcu w finale mistrzostw Polski w Białymstoku. Lepszy w tamtym pojedynku okazał się Such.
Do starcia z Grudziądzem gospodarze przystąpią w roli faworyta. W bezpośrednich pojedynkach prowadzą 7-4, choć trzy ostatnie gry zwyciężyli zawodnicy z województwa kujawsko-pomorskiego. „Gramy bardzo dobry tenis stołowy, wygrywamy w świetnym stylu. Pragniemy kolejnych sukcesów, bo chcemy odzyskać mistrzostwo Polski” – twierdzi 19-latek z Bogorii Robert Floras.
Oprócz niego i Wanga Zeng Yi trener Tomasz Redzimski ma do dyspozycji Pawła Fertikowskiego oraz Daniela Góraka, który w tym sezonie pokonał już Sucha. Barw najlepszej ekipy w kraju ubiegłego sezonu oprócz „Susziego” bronią Li Bochao i Mateusz Gołębiowski. Tenisiści stołowi obu zespołów to czołowi zawodnicy w kraju. Znają się doskonale, a ich pojedynki zawsze wywołują emocje i zaciętą rywalizację do ostatniej akcji. Nie inaczej powinno być i tym razem.
Początek walki gigantów w poniedziałek 5 grudnia o godz. 18.00 w Grodzisku Mazowieckim. Zwycięzca meczu, oprócz dwóch lub trzech punktów do tabeli, zyska psychiczną przewagę nad przeciwnikiem w kontekście rewanżu w drugiej rundzie oraz ewentualnej potyczki w play-off’ach.
poniedziałek, 05 grudnia 2011
/
Published in