Paweł:
Szanowny Panie,
wielokrotnie już zwracałem uwagę na łamanie wszelkich przepisów na ulicy Żytniej. Przez pól roku komendant policji próbował zorientować się w kwestii zakazu ruchu pojazdów o dmc powyżej 10 T. dopiero po takim okresie porzyznał mi rację że TIRy nie mogą jeździć Żytnią, co już jest kuriozum na skalę światową, bo znaki były proste i czytelne i co najważniejsze zgodne z Pana ulotką o zmianach w oraganizacji ruchu. W dalszym ciągu TIRy jeżdżą – co Pan z tym zrobi???. {isałem również o wyścigach do przejazdu, samochody osobowe to norma ale również TiRy wiciskają wszystko aby zdążyć przed otwartym szlabanem. A gdzie jest straż miejska z tym swoim radarkiem? – ja nie wiem ale na pewno nie na Żytniej. Zrób Pan coś z tym, bo będzie źle.
Szanowny Panie
Sprawa poruszana przez Pana stała się nieaktualna. Prawdopodobnie wszyscy mieszkańcy miasta odetchnęliśmy z ulgą po otworzeniu dla ruchu nowego wiaduktu. Ostatnie 8 miesięcy były bardzo trudne dla wszystkich mieszkańców. Dziękujemy za cierpliwość i zrozumienie.
Pozdrawiam,
Jan Stachurski, Komendant Straży Miejskiej