Artur:
Drogi Burmistrzu.
Mieszkam w sąsiedztwie wsi Kady. Okolica Kosińskiego/Dębowa. W nocy nie da się spać ze względu na hałas jaki odchodzi z sąsiednich posesji położonych przy ulicy Środkowej (po drugiej stronie rzeczki). Psy regularnie wypuszczane są w nocy na ogród, pozostawione bez opieki hałasują do białego rana. Nie są to jakieś pojedyncze szczeki, tylko prawie codzienne, całonocne nieustanne wrzaski i trwa to już miesiące. Czy mógłby Pan się tym zainteresować i jakoś pomóc ? Może jakaś akcja uświadamiająca obywateli pt. ”nie mieszkasz tu sam, daj mieszkać innym” ?
Szanowna Pani,
Dziękuję za informację i rozsądną jak się wydaje propozycję rozwiązania problemu. Podczas codziennej służby strażnicy przeprowadzają z właścicielami psów szereg rozmów zobowiązujących ich do zachowania zgodnego z normami współżycia społecznego. Pomyślimy także nad wprowadzeniem innych działań uświadamiających problem zakłócania ciszy nocnej.
Dariusz Zalesiński
Komendant Straży Miejskiej
w Grodzisku Mazowieckim