Tomasz:
Szanowny Panie,
Chciałbym zwrócić Pana uwagę na pracę chluby Grodziska – Szpitala Zachodniego.
Wczoraj spędziłem z 84 letnią babcią 5 godz. w korytarzu izby przyjęć, celem przyjęcia do szpitala. W izbie przyjęć pracował tylko jeden lekarz (!) i jednego pacjenta przyjmował średnio ponad godzinę (!). Po 3,5 godzinie zostaliśmy łaskawie przyjęci i po pobraniu krwi czekaliśmy kolejne 1,2 godz. na wyniki badań. Po rozmowie z innymi pacjentami okazało się, takie rzeczy dzieją się każdego dnia bez względu na ilość pacjentów.
Oto jeszcze kilka obrazków
– 5 letnie dziecko z rozciętą głową czeka na opis prześwietlenia 1,5 godz.
– matka z 2 miesięcznym i 1,5 rocznym dzieckiem z wysoką temperaturą namawiana jest przez pielęgniarkę (!) do podania czopka i powrotu do domu. Dopiero po interwencji matki pielęgniarka dzwoni po lekarza.
Prawdopodobnie nadzór nad szpitalem nie jest w Pana gestii, ale wierzę, że może Pan interweniować w tej sprawie.
Odpowiedź na pytanie Pana Tomasza zadane w dniu 19.05.2005r.
Uprzejmie informuję, że każde zdarzenie negatywnie oddziałujące na pacjenta, którego udziałem jest Szpital, jest dla nas przykrą informacją.
Problemy opisane przez mieszkańca gminy są znane i niestety niezawinione przez Szpital. W każdym Szpitalu pacjentów na Izbie Przyjęć zostały wzmocnione o lekarzy konsultantów – specjalistów z chirurgii ogólnej, neurologii i kardiologii. W godzinach nocnych w Izbie Przyjęć przyjmuje dwóch lekarzy. Niestety Izba Przyjęć posiada tylko 3 gabinety lekarskie, w tym jeden przeznaczony jest dla dzieci (zgodnie z decyzją Powiatowego Państwowego Inspektora Sanitarnego). Średnio w Izbie Przyjęć konsultowanych jest dziennie około 100 pacjentów.
Zarzut dotyczy 5-letniego dziecka z rozciętą głową jest bezpodstawny, ponieważ Szpital nie posiada oddziału chirurgii dziecięce, gdzie dziecko powinno się zgłosić, a także diagnostów radiologii przygotowanych do oceny zdjęć urazowych u dzieci.
Często stawiani jesteśmy wobec szantażu nie opuszczenia Izby Przyjęć, wezwania mediów, powiadomienia władz samorządowych itp.
Zmusza to nas często do podjęcia wstępnej diagnostyki w przypadku chorych, którzy nie powinni trafić do tutejszego Szpitala – powoduje to przedłużenie czasu diagnostyczno – leczniczego i dodatkowe nieuzasadnione koszty.
Zgodnie z procedurami postępowania w Izbie Przyjęć, pielęgniarka nie może udzielać porad pacjentom. Jeśli taki przypadek miał miejsce to był to istotny błąd w postępowaniu pielęgniarki. Sprawa ta została i mam nadzieję, że to się nigdy juz nie powtórzy.
Największą niedogodnością dla pacjenta jest czas oczekiwania na badanie przez lekarza Izby Przyjęć. Czasami trwa to nawet do 3-4 godzin. Niestety, do czasu otwarcia Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, taka sytuacja będzie miała miejsce. Ogromna liczba pacjentów chcących się leczyć w Szpitalu Zachodnim determinuje nas do podjęcia działań w celu przyspieszenia zakończenia prac wykończeniowych w szpitalnym Oddziale Ratunkowym, jego wyposażenia w specjalistyczny sprzęt. Szpitalny oddział Ratunkowy przejmie wówczas część pracy Izby Przyjęć. Nastąpi to najpóźniej w 2006 roku.
Wszystkie uwagi pacjentów są przyjmowane i wyjaśniane w celu podjęcia stosownych działań zmierzających do poprawy organizacji przyjęć pacjentów do Szpitala.
Krystyna Płukis, Dyrektor Szpitala Zachodniego