Anna M.:
część 2-absurdu z basenu Wodnik- Po wejściu na basen, okazało się ,że Pan który miał prowadzić naukę od godz 18.00 wogóle nie przyszedł, bo zgłosiło sie do niego za mało dzieci i stwierdził podobno, ze mu się nie opłaca. Moje dziecko mokre, dygoczące z zimna, ja zdezorientowana, nie wiemy co robić, kazano nam ewentualnie znaleźć sobie innego Pana. Znaleźliśmy, ale od godz.19.00.Musieliśmy wyjść, zpłacić, zaczekać i znowu jeszcze raz wykupić wejściówki dla małego i dla siebie. Zajęcia okazały się totalną porażką, w małym basenie, w małym zakolu stłoczone 11 dzieci, w takim huku ,że własnych mysli nie słychać, a co dopiero instruktora. Zmarnowany czas i pieniądze. A po wyjściu miła niespodzianka-Pani za szybą każe dopłacać, bo przekroczyliśmy czas !Pytam, za co? za to że weszliśmy wcześniej 5 min, zeby dziecko zdążyło się przebrać ? ja po zajęciach spokojnie porozmawiała z instruktorem o dalszym ciągu tej żenady już z góry opłaconej za pół roku? Tak ! I jak się Panu podoba nasza wizyta na basenie? Pozdrawiam
Pani Anno, bardzo mi się nie podoba opisane przez Panią zajście. Pani pytanie przekażę dyrektorowi basenu z prośba o wyjaśnienie tego zajścia. Dyrektor jest człowiekiem bardzo odpowiedzialnym i wierzę, że przeprowadzi rozmowę z instruktorami. Jeszcze raz przepraszam za zaistniałą sytuację. Pozdrawiam.
Grzegorz Benedykciński Burmistrz Gminy Grodzisk Mazowiecki
Dziękuję za informacje, przeprowadzę rozmowę wyjaśniającą z instruktorami prowadzącymi zajęcia, w celu ostatecznego wyjaśnienia sprawy bardzo proszę o kontakt telefoniczny pod nr 755 69 51
Wojciech Klimaszewski, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji