Stefan:
Witam Panie Burmistrzu.
– Jakiego rodzaju fascynacje przemawiają za wpuszczaniem do Grodziska Maz. imprezy, hucznie określanej mianem Gali Boksu Zawodowego?
– Widziałem podczas tej imprezy wielu znanych z pierwszych stron gazet bandytów, czy to są potencjalnie nowi mieszkańcy Grodziska Maz.?
– Czy Rympałek i Krakowiak, obecni podczas tej kiepskiej imprezy mają zostać idolami grodziskiej młodzieży?
– Czy pokazywanie się w towarzystwie tych ludzi i jednego z najbogatszych posłów jest dla Pana nobilitacją – jeżeli tak to w jakich kręgach ?
– Czy tą imprezę wymyślił lokalny minister kultury?
– Którzy bandyci będą następnymi gośćmi kolejnej imprezy, gdzie przemoc jest tak pielęgnowana ?
Proszę o odpowiedź na każde z zadanych pytań, gdyż pozwolą mi one na decyzję na kogo głosować podczas jesiennych wyborów samorządowych.
Panie Stefanie, uważam, że powinno być urozmaicenie. Jest dość duża grupa mieszkańców, która lubi boks, a Pan ma prawo nie lubić tej dyscypliny sportu. Nie widzę jednak powodu, aby Pan aż tak się emocjonował, że ona odbywa się w Grodzisku. Chodzenie na tego typu imprezy nie jest przecież obowiązkowe, prawda? Na pierwszej Gali Boksu Zawodowego przyszło ok. 700 osób. Na tą drugą, myślę, że około 600. Wcale nie jest proste zgromadzenie takiej liczby osób na imprezy zamknięte. Swoją wypowiedzią wiele osób Pan obraża mówiąc, że boks wiążę się tylko z bandytami. Wyrazy szacunku.
Grzegorz Benedykciński, Burmistrz Gminy Grodzisk Mazowiecki