Magda z Marynina:
Jestem głęboko rozczarowana. Napisałam do Pana Burmistrza z prośbą o poprawienie informacji o terminach szczepień p. wściekliźnie na wsi, bo jest to rosnący od lat problem (efektem jest niemal zerowa frekwencja). Liczyłam na konstruktywne rozwiązania, wysuwałam propozycje. Jak się okazało, Pan Pietraszek, któremu problem powinien leżeć na sercu, nie zamierza nic w tej sprawie zmienić, pisze bowiem:
Szanowna Pani, komunikaty o szczepieniu podane zostaną do publicznej wiadomości w sposób zwyczajowo przyjęty w każdej wsi.
To po co w ogóle ta cała akcja? Czyżby chodziło właśnie o to, by nikt nie wiedział o szczepieniach? Niestety na to wygląda. Zresztą to nie pierwsza sprawa, w której Pan Pietraszek nic nie zamierza zrobić…
Pani Magdo, przeprowadziłem rozmowę z Panem Sławomirem Pietraszkiem i dołożymy wszelkich starań, aby informacje temat szczepień psów były jasne, czytelne i jak najszybciej docierały do zainteresowanych. Za wszelkie utrudnienia bardzo Panią przepraszam i pozdrawiam.
Grzegorz Benedykciński, Burmistrz Grodziska Mazowieckiego