grzegorz:
Panie Burmistrzu,
jestem zdegustowany imprezą z okazji obchodów 485 rocznicy nadania praw miejskich Naszemu Miastu.
Spodziewałem się, że przerwie Pan imprezę w związku z tragedią jaka tego dnia wydarzyła się we Francji.To nic, że Prezydent jeszcze nie ogłosił żałoby narodowej. O wypadku donosiły media, więc wypadało uszanować ból i tragedię, ale niech tam. Mieliście prawo…Czy zmieniony zupełnie program festynu był tego wynikiem? Ale teraz najważniejsza sprawa.Cały deptak to jedna wielka piwiarnia ;o((( Przesadziliście! To wszystko co był Pan w stanie zaoferować naszym Mieszkańcom? Rozczarowałem się wielce, że tak promujecie picie alkoholu.To ma być sposób na spędzene wolnego czasu? Ze szklanicą piwa?Gdyby ktos chciał kupić inny napój miałby duże trudności. Coś nie tak Panie Burmistrzu…
Grzegorz
Panie Grzegorzu, w związku z organizacją tego festynu nie śledziłem doniesień mediów i dowiedziałem się o tej tragedii bardzo późno. Do tej pory nie wiem czy dobrze się stało, że impreza nie została odwołana. Zdaję sobie sprawę że jaką nie podjąłbym decyzję spowodowałaby ona niezadowolenie u jednej albo u drugiej strony. Na festynie nie było promowania picia – jak Pan to określa, zawsze tego typu festyny wiążą się z zapleczem gastronomicznym i jest normalne że ludzie chcą coś zjeść i wypić i myślę że Grodzisk nie jest tu odosobniony proszę zobaczyć co dzieje się na ulicach całej Europy w weekendowe popołudnia. Pozdrawiam.
Grzegorz Benedykciński, Burmistrz Grodziska Mazowieckiego