Beata Kucharczyk:
Panie Burmistrzu, jak to możliwe, ze w odległości ok. 10 km od miasta, są rozmnażane i trzymane w złych warunkach psy. Ostatnio wykupiłam stamtąd dwa dogi niemieckie, suczka była bita i jest w okropnej kondycji psychicznej, stan zdrowia psa zaś, jest tak okropny, że nawet nie chcę go opisywać. Mam za to zdjęcia, które mogę Panu dostarczyć. Mogę dostarczyć tez opis jego kondycji sporządzony przez lekarza weterynarii Bożenę Marczak. Mogę go Panu pokazać, bo mieszka teraz w Brwinowie i biedzie tam, dopóki nie znajdę mu domu. Nie rozumiem, jak w środku Europy, w XXI wieku, można zgadzać się na taką produkcję, bo to proszę Pana, fabryka psów. O tym psie wie już fundacja Arka, staram się też skontaktować z fundacją Niedźwiedź. Została tam jeszcze jedna suka, którą chcę wykupić. Proszę o kontakt do środy, jeśli się Pan nie odezwie, będę u Pana ze zdjęciami. Potrzebuje Pana pomocy, żeby to przerwać. Poinformowałam też grono hodowców i wielbicieli rasy. Teraz czekam, ale muszę coś zrobić i zrobię.
Pani Beato, Dziękuję za informację. Doceniam Pani wrażliwość na tego rodzaju sprawy. W związku z Pani listem, podjąłem decyzję o przeprowadzeniu kontroli działalności tej osoby. Kontrolę tę przeprowadzi Wydział Ochrony Środowiska grodziskiego urzędu. W sprawie jej wyników proszę kontaktować się bezpośrednio z szefem tego wydziału – Panią Krystyną Adamowicz – tel. (022) 755 55 34 w 143. Pozdrawiam.
Grzegorz Benedykciński, Burmistrz Gminy Grodzisk Mazowiecki