Marek:
Panie Burmistrzu,
Zadawalem tydzien temu pytanie o porzadek na ulicach oraz o kwestie wjazdu samochodow na deptak.
Panstwa odpowiedzi to kpina.
1.
W kwestii porzadku. Kiedy pisze, ze w miescie jest brudno to prosze mi nie zadawac pytania gdzie tylko przejsc sie po Grodzisku i zobaczyc. Brudno jest wszedzie. Ale jak ma byc jesli szanowny Pan Burmistrz jezdzi czarna limuzyna, ktora na ogol jest brudna, myjni nie widzi.
Toz to wstyd!
I tu jest sedno sprawy. Jesli Burmistrz sam jezdzi brudnym samochodem to znaczy ze nie widzi potrzeby posiadania czystego auta
a tym samym nie widzi brudu na ulicach. W takiej sytuacji rzeczywiscie
trudno o zrozumienie.
A Pani Kubek proponuje uwazny spacer np. deptakiem to zobaczy stosy petow, papierow i piachu o kazdej porze dnia.
2.
To samo dotyczy wjazdu na deptak. ZAKAZ JEST PO TO ABY GO PRZESTRZEGAC w przeciwnym razie demoralizuje. Jesli Pan Burmistrz ma watpliwosci to niech sprawdzi jak sobie radza w miescie partnerskim.
Panie Marku, staramy się na bieżąco sprzątać teren gminy. Możliwe, że nie docieramy na czas do wszystkich zaśmieconych miejsc, dlatego bardzo dziękujemy za Pana uwagi. Odnośnie deptaka, to samochody dostawcze mogą na niego wjeżdżać w określonych godzinach, gdyż towar do funkcjonujących tam sklepów musi być przecież dostarczony. Pozdrawiam.
Piotr Galiński, Z-ca Burmistrza Grodziska Mazowieckiego