Jerzy Brzywczy:
Szanowny Panie Burmistrzu!
Już parę osób pytało o brak miejsc w przedszkolach i dostali odpowiedź, że jeszcze 2 lata temu, czyli w roku 2005 były likwidowane miejsca w przedszkolach. A przecież do przedszkola idą w tym roku dzieci 3-letnie, czyli urodzone w roku 2004, 4-letnie, czyli urodzone w roku 2003 i 5-letnie, czyli urodzone w roku 2002. Czy naprawdę w roku 2005 nie wiedział Pan ile dzieci 1, 2 i 3-letnich jest zameldowanych w Grodzisku?
Swoją polityką doprowadził Pan do sytuacji, że w Grodzisku brakuje 200 miejsc w przedszkolach i jest to towar tak deficytowy jak banany w PRLu.
Czy mieszkańcy Grodziska mają się spodziewać, że za 2 lata zabraknie miejsc w szkołach podstawowych?
Panie Jerzy, sytuacja, że zabraknie miejsc w przedszkolach była trudna do przewidzenia. W Grodzisku spowodowane jest to m.in. dużym napływem młodych ludzi do naszego miasta. Ma na to również wpływ spadek bezrobocia wiele matek, które wcześniej zajmowały się wychowywaniem dzieci, teraz pracuje i po prostu musi coś zrobić z dziećmi. Gmina widząc ten problem projektuje nowe przedszkole na ok. 200 dzieci przy ul. Górnej. Jednocześnie wspomagamy działania osób prywatnych chcących otworzyć żłobek, czy przedszkole na naszym terenie. Mamy jednak świadomość, że nie każdego będzie stać, aby umieścić dziecko w prywatnej placówce, stąd nasze działania związane z budową nowego przedszkola. Pozdrawiam.
Grzegorz Benedykciński, Burmistrz Grodziska Mazowieckiego