Iza:
Szanowny Panie Burmistrzu,
od roku zauważam w Grodzisku przerażającą tendencję powstawania samych banków na deptaku. Mieszkam w Grodzisku przede wszystkim ze względu na urokliwość tego miejsca, na deptaku zawsze można było pochodzić po małych sklepikach, pójść na kawę i pospacerować, co teraz się tam dzieje? Nie można już nigdzie zrobić zakupów (oprócz supermarketów), małe sklepiki poupadały, przykładem może być księgarnia, która istniała w Grodzisku od 1991 r., w tym roku księgarni już nie ma, bo właściciel budynku, w którym Ci Państwo wynajmowali lokal przez tyle lat, nagle wypowiedział im najem, ponieważ w tym budynku również będzie bank. Nie ma możliwości znalezienia lokalu, ponieważ wszystkie lokale na deptaku przeznaczone są na banki, a pozostałe które jeszcze zostały mają tak wysokie czynsze, że również niedługo upadną. Jak to się stało, że nie ma już ulubionych sklepików, gdzie są lokale do wynajęcia w Grodzisku, czy Pan nie powinien wspierać małych działalności?
Pani Izo, od jakiegoś już czasu mamy kapitalizm. Działa prawo rynku i jest to czynnik determinujący powstawanie nowych placówek w rejonie deptaka.
Pozdrawiam
Grzegorz Benedykciński, Burmistrz Grodziska Mazowieckiego