Michał:
Szanowny Panie Burmistrzu! Według badań Instytutu Kształtowania i Ochrony Środowiska Akademii Rolniczej we Wrocławiu, na jednego mieszkańca Polski rocznie przypada 1500-1600 m3 wody. Średnia europejska jest trzykrotnie wyższa. W ciągu ostatnich kilku lat na pewno zauważył Pan, że w najgorętsze miesiące zaczyna jej brakować i według naukowców sytuacja będzie się pogarszać. Czy zatem w takiej sytuacji budowa studni głębinowej tylko po to, aby zasilić z niej staw nie jest lekkomyślna? Apeluję do Pana o rozsądek i powtórne rozważenie opcji wykorzystującej wodę z oczyszczalni. Różnica poziomów nie jest duża, a więc przepompowanie wody pod prąd nie powinno, według mnie, stanowić problemu, tak samo jak ułożenie rurociągu w korycie rzeczki. Następne pokolenia będą za to nam wdzięczne. Pozdrawiam i życzę ekologicznie przemyślanych decyzji.
Panie Michale, wykonane w maju 2005 r. badania geologiczne i hydrogeologiczne wykazały, że poziom wód w grodziskich stawach miejskich (Stawy Goliana i Stawy Walczewskiego) jest ściśle uzależniony od opadów atmosferycznych i stanu w rzece Rokiciance, która ma charakter cieku drenującego. W okresach niskiego poziomu wód gruntowych poziom wody w stawach bardzo się obniża i powoduje nawet ich wysychanie.
Realizacja projektu wymaga nie tylko oczyszczenia i pogłębienia Stawów Goliana, ale też uszczelnienia oraz okresowego uzupełniania wody w stawach (w okresie niskiego stanu wód gruntowych, w wyniku parowania i transpiracji roślin wodnych ) i zapewnienia wody do podlewania otaczającej zieleni – stąd decyzja o wybudowaniu studni. Koncepcja transportu wody z oczyszczalni w górę rzeki do stawów była brana pod uwagę, ale stanowiłoby to zbyt wysoki i ekonomicznie nieuzasadniony koszt.
Jednocześnie pragnę poinformować Pana, iż cały układ stawów staraniem miasta zostanie wpisany do Programu Małej Retencji dla Województwa Mazowieckiego.
Z poważaniem
Mariusz Malinowski, Naczelnik Wydziału Pozyskiwania Zewnętrznych Środków Finansowych