Piotr:
Szanowny Panie Burmistrzu!
Na terenie boiska szkoły społecznej przy ulicy 3 maja od strony ulicy E. Orzeszkowej rosną topole. 7 sztuk zostało w przedziwny sposób podkrzesane. Rozumiem konieczność zapewnienia bezpieczeństwa domostw sąsiadujących z terenem szkoły, nie rozumiem dlaczego wybrano taką formę pielęgnacji, w wyniku której pozostawiono kalekie drzewa z pojedynczymi gałęziami. Prostszym i tańszym rozwiązaniem byłoby wycięcie tych topól i zastąpienie ich drzewami niskimi i bardziej dekoracyjnymi, np. jarząbem, głogiem, tym bardziej że topole pozbawione aparatu asymilacyjnego, z tak dużymi ranami po ścince i tak po 2-4 sezonach trzeba będzie usunąć jako posusz. Istnieje wśród ogrodników, leśników i architektów krajobrazu takie określenie jak godność drzewa. Topole tej godności zostały pozbawione.
Z wracam się z pytaniem czy miasto ma koncepcję rozwoju i utrzymania zieleni. Czy z ramienia miasta prowadzony jest nadzór nad pracami ogrodniczymi.
Pozdrawiam. Piotr Prądzyński
Szanowny Panie Piotrze, miasto, zgodnie z prawem, nie ma możliwości nadzorowania prac ogrodniczych (pielęgnacyjnych) wykonywanych na zlecenie innych osób lub jednostek organizacyjnych na terenach nie będących własnością gminy. Procedura postępowania określona jest w ustawie o ochronie przyrody. Poza przepisami określającymi stosowanie odpowiednich procedur nie istnieją inne wytyczne (w tym koncepcje) utrzymania zieleni. Z poważaniem.
Sławomir Pietraszek, Naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Spraw Wsi