Waldemar:
Pan Paweł poruszył sprawę planowanego darmowego internetu w Grodzisku Mazowieckim. Rozumiem , że prędkość 144 kbit/s w Grodzisku jest legalna, natomiast darmowa prędkość 512 kbit/s w Warszawie na Bemowie jest ze wszech miar godna potępienia.
Panie Waldemarze – nie komentując działań innych miast zmierzających do udostępnienia swym mieszkańcom bezpłatnego Internetu, pozwolę sobie przytoczyć fragment artykułu Gazety Wyborczej i wypowiedzi Pani Anny Streżyńskiej – Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE): „Wersja proponowana przez UKE to coś za coś. W zamian za bezpłatny dostęp do Internetu mieszkańcy musieliby pogodzić się z pewnymi ograniczeniami. Każdy użytkownik musiałby więc najpierw zalogować się do sieci, podobnie jak do skrzynki e-mail. Jednorazowo mógłby surfować przez 30 minut, potem sesja byłaby zrywana i musiałby logować się od nowa. W ciągu miesiąca nie mógłby ściągnąć więcej niż 500 MB danych. Po przekroczeniu tego limitu na następną wizytę w internecie musiałby poczekać. Po co te ograniczenia? – Internet powinniśmy traktować jako narzędzie cywilizacyjnego rozwoju, ale nie możemy jednocześnie zabić komercyjnej działalności – tłumaczy Anna Streżyńska, prezes UKE. Wprowadzając ograniczenia, UKE chce też uprzykrzyć życie tym, którzy mogliby nieodpłatny Internet wykorzystywać do ściągania filmów, zamiast korzystać z niego w celach edukacyjnych albo po to, by znaleźć pracę. I po cichu liczy na to, że wymusi na operatorach poprawę jakości usług, za które klienci płacą. Dodaje, że dzięki ograniczeniom, jakie będzie miał bezpłatny Internet, inwestycja może się operatorowi opłacić.
Podaje przykład Grodziska Mazowieckiego, gdzie miasto podpisało umowę z Netią i część mieszkańców może korzystać z darmowego Internetu o prędkości 256 kb/s. – Wcześniej trudno byłoby ich przekonać, że w ogóle warto mieć dostęp – mówi Streżyńska. – Dzięki temu, że mogą go spróbować, nic nie płacąc, wielu z nich złapało bakcyla i podpisuje z operatorem umowy na szybszy Internet, bo ten darmowy już im nie wystarcza – tłumaczy.”
Oto link do artykułu: http://miasta.gazeta.pl/krakow…
Z wyrazami szacunku
Joanna Antczak, Inspektor – koordynator, Samodzielne Stanowisko ds. Informatyki