Ewa Zielińska:
Szanowny Panie Burmistrzu, piszę do Pana te kilka zdań, gdyż czuję się źle potraktowana jako petent w Urzędzie Miejskim. Jeszcze nie tak dawno przychodząc do Sali Obsługi Klienta, aby załatwić zmianę naliczania podatku od nieruchomości byłam obsłużona szybko i do końca. Wychodziłam i wiedziałam, że do tej sprawy już nie wrócę. Dzisiaj 28.06.2010 około godziny 10.00 przy stanowisku nr 4 zostałam potraktowana jak osoba nie chciana. Otrzymałam druk, na którym Pani zakreśliła parę ptaszków i sprawa załatwiona. Na moją uwagę, że mając przed sobą komputer można by wpisać parę cyfr, otrzymałam odpowiedź nie, mimo, że na sali było pusto. Taka automatyzacja obsługi w Urzędzie, który jest wizytówką mojego miasta, bardzo mnie zdenerwowała.
Nie wiem jakie Pan zajmie stanowisko, ale Ja opisując to zdarzenie dałam ujście swoim emocją.
Proszę o odpowiedź, czy mam rację.
Szanowna Pani Ewo,
Dziękujemy za zwrócenie uwagi w kwestii obsługiwania mieszkańców przez pracowników urzędu. Postaram się, aby taka sytuacja nie miała więcej miejsca.
Grzegorz Benedykciński, Burmistrz Gminy Grodzisk Mazowiecki