Cezary:
Szanowny P.Burmistrzu
W imieniu własnym i mieszkańców ul. Okrzei, dziękuję za wymianę wodociągu. Niestety prace te zakończyły się parę dni temu i nastała pora deszczowa. Ulica stała się w tym momencie naszą Wenecją, jest nie przejezdna i najgorsze nie do przejścia. Dzieci idące do szkoły topią się po kostki w błocie. Ja do swojej posesji 16a przechodzę po ogrodzeniu sąsiada, samochód po zderzak grzęźnie w błocie, całe błoto wciągam na podwórko.
Na zebraniu przed wakacjami z mieszkańcami naszej dzielnicy obiecywał Pan utwardzenie z projektem naszej ulicy, pewnie w tym roku to już nie nastąpi. Zamiast lepiej jest gorzej! Topimy się w błocie jeszcze gorzej. Popularne na naszej ulicy stały się oczka wodne każdy mieszkaniec Okrzei ma swoje przed bramą, a nie którym wpływa na posesję.
Proszę przyjechać, obejrzeć i ocenić czy może tak być że gmina, która konkuruje do najlepszych w Polsce ma takie ulice.
Proszę o konkretną odpowiedź i jakąś doraźną pomoc, bo toniemy w błocie.
Szanowny Panie Cezary,
Opóźnienia w budowie drogi wynikają z opóźnienia prac projektowych. Gdy tylko warunki atmosferyczne na to pozwolą stan nawierzchni ulicy zostanie poprawiony.
Stanisław Olkowski, kierownik OiT