Paweł Lasocki:
Szanowny Panie Burmistrzu jak to możliwe, że w nowym planie zagospodarowania przestrzennego wsi Marynin pojawiła się nowa kopalnia piachu i żwiru? Jest to przecież teren ekologicznie chroniony, czy uważa Pan, że wykopanie 2 ha dołu nie będzie miało wpływu na otaczające lasy, żyjące w nich zwierzęta nie wspominając ludzi?! Jestem właścicielem jednej z działek budowlanych w Maryninie, który miał być ostoją ciszy i spokoju świadczą o tym wszystkie przepisy budowlane wydawane na terenie wsi; minimalny normatyw działek 3000m2, powierzchnia zabudowy maksymalnie do 30%, brak możliwości prowadzenia jakiejkolwiek uciążliwej działalności. Nie rozumiem czy uważa Pan, że kopalnia piachu nie będzie miała wpływu na stosunki wodne, poziom hałasu i zanieczyszczenia powietrza na tym terenie? Z przykrością muszę Pana zawiadomić, że prowadzony przez Pana Urząd zapomniał powiadomić wielu właścicieli nieruchomości we wsi Marynin (służę adresami) o nowym planie zagospodarowania przestrzennego (co jest obowiązkowe), przez co nie mogli się oni ustosunkować do skandalicznego pomysłu jakim jest kopalnia piachu na terenie ekologicznie chronionym, przynajmniej do niedawna!!! Panie Burmistrzu o co chodzi? Z poważaniem. Prawdopodobnie niedoszły mieszkaniec Pana gminy.
Panie Pawle, ta kopalnia istnieje już od dość dawna. Jej właściciel ma pozwolenie na działalność, które wydał Urząd Wojewódzki, a nie my. Jest to działalność przejściowa, bo po wyeksploatowaniu wszystkich zasobów i po wygaśnięciu zezwolenia, kopalnia przestanie funkcjonować. Opracowany jest projekt rekultywacji tego terenu, więc ja nie miałbym tu żadnych obaw. Natomiast zapewniam, że będziemy przyglądać się tej sprawie, żeby działanie właściciela tej kopali nie oddziaływało niekorzystnie na otoczenie i nie wykraczało poza zezwolenie. Jeżeli tego dobrze dopilnujemy, to uciążliwość tej kopalni nie będzie duża. Jesteśmy również w posiadaniu opinii biegłych, które stwierdzają, że kopalnia nie będzie miała negatywnego wpływu na stosunki wodne i zanieczyszczenie powietrza. Bez takich opinii nie moglibyśmy wpisać tej kopalni do nowego planu. Jeżeli chodzi o powiadomienie mieszkańców, to wysyłaliśmy zawiadomienia, były ogłoszenia w radio i w prasie ogólnopolskiej. Mało tego, było zebranie, na którym mieszkańcy zatwierdzali plan poprzez głosowanie (czyli metodą najbardziej demokratyczną). Przykro mi, jeżeli Pan nie został powiadomiony, ale ja ze swej strony zachowałem należytą staranność w tej kwestii. Wyrazy szacunku.
Grzegorz Benedykciński, Burmistrz Gminy Grodzisk Mazowiecki